Opis: Zajęty: Reżyseria: Brendan Gibbons. Z Jasonem Selvigiem, Davramem Stieflerem, Johnem Andersonem, Julią Ford Collier. Gdy w 2011 r. szaleje ruch Occupy Wall Street, Robert i John, dwaj nowojorscy bankierzy inwestycyjni, rozgniewani hałasem, zapachem i zamieszaniem towarzyszącym protestom, udają się do parku, aby pozwolić, aby „Jeden procent” został usłyszany za pośrednictwem ich własnego ruchu przeciwnego. Okupuj, okupuj Wall Street. Kiedy krzyczą, pikietują i denerwują, aby dostać się do bezpośredniej prasy, ich szef, Dustin, próbuje ich zamknąć ze względu na niechciany rozgłos, jaki cieszy się ich firma. Gdy kurtyna ma opaść na plan Roberta i Johna, który ma przykuć uwagę (nie mówiąc już o ich własnej karierze), z pomocą przychodzi zarząd Bridgeport Youth Foundation, potencjalny klient, którego ścigają od jakiegoś czasu. Oprócz tego, że chcą pomagać dzieciom znajdującym się w niekorzystnej sytuacji, zarząd Fundacji Bridgeport Youth Foundation nienawidzi Occupy i pochwala wybryki Roberta i Johna. W miarę jak ich ruch przeciwny nabiera tempa, Roberta nagle zauważają rzeczywiste potrzeby upośledzonych dzieci związanych z Fundacją Młodzieżową Bridgeport. Tymczasem Johnem kieruje własne pragnienie wyrwania się spod wpływu potężnego ojca – bankiera, który popiera polityczne posunięcie burmistrza Bloomberga mające na celu wsparcie protestujących z ruchu Occupy. Pomimo dezaprobaty rodzin, przyjaciół i współpracowników oraz rosnących zagrożeń fizycznych ze strony tajemniczego dręczyciela, bankierzy wdarli się do roli chłopców z plakatów ogólnokrajowego „Jeden procent”. Kiedy umowa z Bridgeport Youth Foundation dobiega końca, Robert i John dowiadują się, że nie są tym „jednym procentem”, za jakiego się uważali. Biedniejsi dzięki swoim wysiłkom, ale z nowym uznaniem dla własnej wartości, opuszczają park i swoją sprawę. Jednakże, gdy w ostatniej chwili zastrzyk gotówki od niepożądanego sojusznika oferuje nową nadzieję dla układu, Robert i John muszą zdecydować, czy przeciwstawić się własnym, ciężko wypracowanym zasadom, czy przyjąć oferowaną im wypłatę i ostatecznie wkroczyć w mroczne, wyrafinowane szeregi „ Jeden procent."